Kuchenne wyzwania
„Nie od razu Rzym zbudowano”, jak mówi popularne przysłowie. Dotyczyć może ono właściwie każdej dziedziny, której podejmuje się człowiek, w tym także gotowania. Wielu z nas wydaje się, że w kuchni jesteśmy tak zwanymi „totalnymi beztalenciami”, w rzeczywistości jednak prawdopodobnie źle podeszliśmy do naszej przygody z kuchnią.
Oczywiście nie każdy musi gotowanie lubić i mieć ambicję, aby się w tym aspekcie podszkolić, jednak osoby, którym na tym zależy nie powinny zbyt szybko się zniechęcać. Czasem spotykamy osobę, która w kuchni radzi sobie wyśmienicie, nie popełnia błędów, nie boi się eksperymentować, jej potrawy zawsze zachwycają wszystkich wkoło. Myślimy wówczas, że musi mieć ona prawdziwy wrodzony talent, albo też z gotowaniem związana jest zawodowo. Zazwyczaj jednak – mimo tego, że oczywiście niektóre osoby mają większe predyspozycje i wspomniany już talent – głównym czynnikiem świadczącym o sukcesie jest doświadczenie. Każdy kiedyś zaczynał. Niektórzy mieli zapewne łatwiej (być może od małego rodzice uczyli ich podstawowych czynności w kuchni), ale to nie znaczy, że dla nas początek kulinarnej przygody może być właśnie teraz. Bardzo często popełnianym na początku błędów jest tak zwane skakanie na głęboką wodę. Oczywiście może nas kusić sprawdzenie siebie, lubimy stawiać przed sobą duże wyzwania.
W przypadku gotowania lepiej jest jednak zacząć od opanowania podstaw. Wykwintne dania są zwykle bardzo skomplikowane w przygotowaniu, dlatego tez ryzyko poniesienia porażki jest znacznie większe. O wiele łatwiej możemy się też wówczas zniechęcić. Choć może się to wydawać śmieszne, warto jest zacząć od jajek. Wykonanie perfekcyjnej jajecznicy, doskonale ugotowanego jajka na miękko czy jajka w koszulce, które będzie się dodatkowo estetycznie prezentować to tak naprawdę nie lada wyzwanie. Kiedy opanujemy tego typu podstawy i proste dania możemy zacząć stawiać przed sobą większe wyzwania. Pamiętaj, że nawet na początku możesz eksperymentować ze smakami. Jajecznica z cukinią? Czemu nie!